20 lutego 2014 roku młodzież z Hufca Pracy 1-23 Polkowice - w ramach przedsięwzięcia "Ferie z OHP" - za zgodą Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Polkowicach, brygadiera Sylwestra Jatczaka, miała możliwość zwiedzenia siedziby jednostki.

Nasze spotkanie zaczęliśmy od gratulacji dla najpopularniejszego polskiego strażaka, Zbigniewa Bródki – naszego Mistrza Olimpijskiego. Oprowadzał nas starszy ogniomistrz Artur Gliszczyński, doświadczony strażak z 20-letnią służbą. Wozy bojowe stały w równym szeregu w garażu, gotowe do wyjazdu. Nasi strażacy za punkt honoru mają jak najszybsze dotarcie na wezwanie, gdyż kieruje nimi poczucie odpowiedzialności za zdrowie i życie poszkodowanych.

Służba strażacka jest ciężka i stresująca. Strażacy ratują życie innych, narażając własne. Zawsze gotowi, by nieść pomoc. W czasie 24-godzinnych dyżurów w oczekiwaniu na wezwanie – ćwiczą, ćwiczą, ćwiczą… Położenie urządzeń w swoich wozach strażackich znają na pamięć! W XXI wieku pracę strażaka wspomaga elektronika.

Nam najbardziej spodobała się kamera termowizyjna stosowana w czasie akcji do szybkiego zlokalizowania źródła ognia bez potrzeby rozbijania ścian i stropów. Dużo wezwań dotyczy wypadków drogowych. Za remizą na wielkim placu znajdują się uszkodzone auta, na których drużyny strażackie ćwiczą szybkie oswobadzanie poszkodowanych w wypadkach.

- To piły do cięcia blach, te do cięcia drzew, to agregat, to sprężarka – pokazywał naszym uczestnikom Patryk, który ćwiczy w Ochotniczej Straży Pożarnej w Radwanicach, a na co dzień uczy się lakiernictwa u pana Tadeusza Kozłowskiego w "Auto-Color", Zakładzie Usługowo-Handlowym w Polkowicach.

- My w Łagoszowie Wielkim, gdy gasiliśmy palące się zboże, używaliśmy takiego sprzętu – dumnie chwalił się zawodowym strażakom Krystian, uczeń gimnazjum, który już niedługo dołączy do naszego hufca.

Odwaga, chęć i umiejętność niesienia pomocy, niezawodność, rzetelność, punktualność, szlachetność, mądrość, inteligencja, żelazne zdrowie oraz bezwzględne zaufanie do kolegów z drużyny – to cechy, które posiadają nasi polkowiccy strażacy. Po powrocie do hufca rozumiemy, jak ważną sprawą jest znalezienie pracy, która staje się pasją na całe życie.

Dziś dołączamy do grona przyjaciół pana Artura Gliszczyńskiego i pozostałych polkowickich strażaków, dzielnych jak Zbigniew Bródka z PSP w Łowiczu!

Opracowanie: Maria Bardon – komendant
Zdjęcia: Katarzyna Pereszczuk – starszy wychowawca