Pakujemy się!!! – ten okrzyk rozdarł szkolną ciszę. Oto bowiem - dzięki wsparciu finansowemu Gminy Polkowice - mieliśmy możliwość kontynuowania przedsięwzięcia pod nazwą "Śladami historii i tradycji kultury", którego autorkami są panie profesor Ewa Dudziak-Gaj i Danuta Zaguła oraz pan Piotr Mosoń.

Głównym celem wrześniowego wyjazdu było kształcenie umiejętności teatralnych, integrowanie grupy oraz poszerzanie wiedzy na temat historii i tradycji naszego regionu, jak również szukanie natchnienia w pięknych, pełnych uroku miejscach.

Dzień I

Pierwszym punktem na naszym teatralno-integracyjnym szlaku był Kościół Pokoju w Jaworze. Po wysłuchaniu pięknego koncertu organowego w jaworskiej świątyni wyruszyliśmy do Rogoźnicy. W tej miejscowości znajdował się największy obóz koncentracyjny na Dolnym Śląsku – Gross-Rosen. Działające tam teraz muzeum umożliwiło nam poznanie historii osadzonych w nim więźniów. Po lekcji historii obraliśmy kurs na twierdzę w Srebrnej Górze. Głodni wrażeń wstąpiliśmy też na świdnicki rynek, by delektować się chrupiącą pizzą.

UWAGA CIEKAWOSTKA!
Twierdza w Srebrnej Górze – znajdująca się w Górach Sowich, nad Przełęczą Srebrną – zbudowana została przez Ludwika Wilhelma Reglera, a następnie zmodyfikowana przez samego króla Fryderyka Wielkiego.

Po dniu pełnym wrażeń dotarliśmy do celu, czyli do Złotego Stoku. Tam rozlokowaliśmy się w "Noclegach na poddaszu" – miłym i przytulnym pensjonacie.

Dzień II

Kolejny dzień przyniósł nam możliwość wczucia się w rolę poszukiwaczy złota w pobliskiej kopalni, która zajmuje się wydobywaniem tego drogocennego surowca. Następnie pod opieką kata zwiedziliśmy interaktywny park techniki średniowiecznej. Świetną zabawą było posługiwanie się dawnym "osprzętem" katowskim oraz przejście przez labirynt strachu, który kończył się w katowskiej chacie pełnej narzędzi tortur, które również mogliśmy przetestować (reżyser nie był zadowolony :P).

Z Krzywej Wieży w Ząbkowicach Śląskich ujrzeliśmy dom profesora Frankensteina, do którego później się udaliśmy. Wizyta ta była niezmiernie ciekawa, ponieważ poznaliśmy prawdziwie sensacyjną historię miasteczka.

Z zamkowej wieży w Otmuchowej podziwialiśmy piękne widoki. Aby mieć przyjemność zobaczenia panoramy miasta, musieliśmy pokonać około 130 schodów. Wyczerpani i pełni nowych doświadczeń powróciliśmy do ośrodka.

Dzień III

Tego dnia obudził nas zapach miętowej pasty do zębów. "Zielona noc" nie ominęła i naszej ekipy! Z natury ciekawscy - postanowiliśmy znaleźć sprawcę "zbrodni", co dało nam możliwość zabawienia się w Sherlocka Holmesa. Jako że sprawca się przyznał, musieliśmy odwołać kata. :(

Opuściliśmy ośrodek o godzinie 10.00. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Mariannę Orańską w jej przepięknym pałacu, gdzie poznaliśmy zaskakującą historię księżniczki.

Pełne słońca, zieleni i kwiatów - przywitało nas Arboretum w Wojsławicach, czyli ogród pełen rozmaitych rodzajów roślin. Po nakarmieniu kaczek i szaleństwach na placu zabaw przyjrzeliśmy się pomnikowi Konrada Wallenroda.

Godzi się wspomnieć, iż każdego dnia odbywały się warsztaty teatralne, podczas których szlifowaliśmy formę do spektaklu "O Wandzie, która nie chciała Niemca". Było wesoło i miło, ale również pracowicie. Coś dla ciała, jak i dla ducha.

A potem - zmęczeni oraz zawiedzeni koniecznością powrotu - udaliśmy się do naszego “wehikułu", by zabrał nas do wrocławskiej Ikei na obiad, a potem już prosto do domu.

 

GALERIA ZDJĘĆ:

partnerzy