Jak dowiedzieli się uczestnicy wykładu doktora Dariusza Dybka – znawcy literatury staropolskiej – oczywiście kochali, aczkolwiek sposób okazywania owych uczuć zmieniał się na przestrzeni wieków.

 6 kwietnia 2011 roku poznaliśmy szeroki wachlarz opisów miłosnych – od delikatnych i subtelnych u Safony, przez opisy miłości platonicznej czczonej  przez Petrarkę, kończąc na ocierających się o wulgaryzm, erotycznych utworach oświecenia.

W wędrówce po epokach pierwszym przystankiem było polskie średniowiecze, w którym – co tu dużo mówić – o miłości nie rozprawiano. A sprawił to celibat, który przyczynił się do zubożenia polskiej literatury erotycznej. Przykładem może być tu "Legenda o św. Aleksym", który w dążeniu do bycia lepszym od ojca, postanowił się nie żenić. Historia wnosiła więc niechęć do miłości małżeńskiej. Potem bawiły nas opisy kobiet charakteryzujących się wyjątkową bezcielesnością, gdyż jak się okazuje, według średniowiecznych pisarzy – kobieta składała się z głowy i sukienki. Jej postać czczona była wyłącznie przez to, że była ona namiastką Maryi oraz ze względu na szacunek dla własnej matki.

Zupełnie inny model kobiety stworzył Francesco Petrarka, dzięki któremu kobieta prawdziwie zaistniała w literaturze. W jego utworach widoczne są liczne wpływy prowansalskie. Dr Dybek wspomniał też o dziejach Tristana i Izoldy, gdzie erotyzm kryje się w domyśle odbiorcy. Również w polskiej literaturze możemy odnaleźć zbliżone wątki – jako przykład służy tutaj Dorota opisywana przez Jana Kochanowskiego w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce".

W "Wielkim Testamencie" Franciszka Villona z kolei erotyzm jawi się  bezpośrednio, bez alegorii. Podobny model reprezentował Boccaccio piszący dla kobiet i o kobietach, o ich cielesności. Ostatnim przedstawicielem renesansu w dziedzinie erotyki był Mikołaj Rej – reprezentant dość prymitywnego typu komizmu, który jednak ówczesnym odbiorcom jak najbardziej odpowiadał. Następnie zagłębiliśmy się w tajniki erotyki konceptystycznej, gdzie zdecydowanie prym wiódł Jan Andrzej Morsztyn – mistrz wyszukanych środków poetyckich, rekonstruujący znane modele. Kolejnym przedstawicielem był Wacław Potocki piszący na pograniczu dobrego smaku. Tu doktor powiedział więcej o erotyku pobożnym, czyli typowych tekstach religijnych o tematyce erotycznej, o przerabianiu tekstów religijnych na opisy erotyczne i odwrotnie.

Na koniec przyjrzeliśmy się erotykowi oświeceniowemu. W epoce światła erotyzm przestaje być niezauważalny. W literaturze pojawiają się dosadne opisy miłości. W tym miejscu wspomnieć należy oczywiście o przedstawicielu sentymentalizmu – Franciszku Karpińskim, jak również o Stanisławie Trembeckim.

Wykład był niezwykle interesującym punktem ŻAK-ARTU 2011. Nie wiadomo, czy emocje wzbudził temat, czy też sam sposób przekazu. Odbiorców na pewno zwabił tytuł i nikt nie żałował, że przyszedł na spotkanie. Myślę, że pan doktor Dybek przekazał nam mnóstwo interesujących informacji na temat erotyzmu w literaturze staropolskiej (i nie tylko) w ciekawy, lecz i uporządkowany sposób. Pomogło to przede wszystkim w tworzeniu notatek pełnych nowej wiedzy.

 Miejmy nadzieję, że po dobrych doświadczeniach dzisiejszego dnia uczniowie zachęcą innych do uczestnictwa w kolejnym spotkaniu i że wykłady będą się cieszyły dużym zainteresowaniem.