Mikołaj w polkowickim hufcu przywitał nas mrozem i lekkim śniegiem. Klub Aktywnych już we wrześniu zaprosił św. Mikołaja do szkoły. Uczestnicy skwapliwie wysyłali listy do świętego, prosząc go o bardzo bogate prezenty: laptopy, wypasione "komórki", tablety, mnóstwo słodyczy. Większość tych próśb Mikołaj zrealizuje wieczorem.

Rankiem święty w towarzystwie urodziwych Mikołajek z workiem słodyczy i siankiem przeznaczonym na stół wigilijny odwiedził grzeczne dzieci, dyrekcję, panią pedagog, wychowawców, nauczycieli oraz panie sprzątaczki z Zespołu Szkól im. Narodów Zjednoczonej Europy.

Mikołaj pytał napotkanych, czy byli grzeczni. Wszyscy zgodnie odpowiadali, że byli bardzo grzeczni, a ci, którzy narozrabiali, solennie obiecywali. Staroświecki Mikołaj wręczył przedstawicielom Dyrekcji średniowieczny "argument", motywujący do właściwego zachowania – rózeczki dla niegrzecznych dzieci.

Kadra natomiast złożyła wizytę w Ośrodku Pomocy Społecznej w Polkowicach. Pracownicy Ośrodka również zapewniali, że są bardzo, ale to bardzo grzeczni. Na stołówce otoczył nas wianuszek podopiecznych placówki. Z daleka krzyczeli, że starali się zasłużyć na drobiazg od Mikołaja. Obdarowani – dziękowali za drobiazgi, które dostali.

Przecież wszyscy – młodzi i starzy, dorośli i dzieci - lubią otrzymywać prezenty.

Opracowanie: Zofia Maziarka – st. wychowawca
Zdjęcia: Katarzyna Pereszczuk