Kiedy odległości od wielkich ośrodków kultury są dla zwykłego śmiertelnika bardzo duże, można zrezygnować z obcowania ze sztuką albo... tak jak władze Polkowic, uczynić miasto prężnym ośrodkiem życia kulturalnego. Tu zawsze coś się dzieje!

Wiele działań kulturalnych inspiruje i koordynuje Polkowickim Centrum Animacji. Tu HP 1-23 Polkowice, szukając wsparcia, znalazło znakomitych sprzymierzeńców. Dzięki dyrektorowi PCA, panu Andrzejowi Wierdakowi, otrzymaliśmy wejściówki na Polkowickie Dni Teatru. Tu, w pracowni malarstwa sztalugowego poznaliśmy przecudowną plastyczkę, panią Agatę Baran, która pomogła nam w dokonaniu wyboru zdjęć do konkursu fotograficznego "Drzewa powiatu polkowickiego". Tu funkcjonują dwie galerie "Na Piętrze" i "Rynek".

19 maja 2014 r. w godzinach popołudniowych w Galerii "Na Piętrze" odbył się cykliczny wernisaż pod nazwą "Wystawa (nie)jednego obrazu". Hufiec Pracy 1-23 otrzymał cztery zaproszenia. Kadra hufca zaproponowała naszym uczestnikom, biorącym udział w konkursach plastycznych DWK OHP, udział w otwarciu wystawy. Niestety, dwoje uczestników nie mogło (mimo chęci zobaczenia wystawy) wziąć udziału w wernisażu. Praca i poczucie obowiązku za dobrze wypełniane zadania spowodowały, że Iwonka i Kamil wybrali pracę. Tę postawę oceniam pozytywnie i dojrzale.

Nasz hufiec reprezentowała zatem okrojona delegacja w składzie: Weronika Wołowiec i Maria Bardon. Weronika przeżywała podwójne święto. Dzień wcześniej odebrała w Polkowicach nagrodę za II miejsce w konkursie plastycznym (za pracę "Jesień w polkowickim parku").

Dla niej spotkanie z malarką Ireną Maciaszek miało wielkie znaczenie. "Malarstwo to barwy i emocje, to umiejętność obserwacji i patrzenia na świat, ludzi, a później przelewania swoich odczuć na płótno" - mówiła artystka. Wystawa została pogrupowana tematycznie: portrety, pejzaże, wizerunki świętych, wśród których zwiedzający zobaczyli ikonę i "detale" przyrody. Towarzyszył jej happening w wykonaniu uczestników warsztatów malarstwa sztalugowego przy PCA, przedstawiający scenę "Śniadanie na trawie" Moneta.

Gwar rozmów, wymiana uwag, zapach bukietów, które otrzymała Irena Maciaszek, muzyka w postaci odgłosów wiosennej przyrody, życzliwość i bezinteresowny uśmiech unosiły się "Na Piętrze". Nic dziwnego - spotkali się tu ludzie, którym do życia równie jak chleb potrzeba sztuki. Nasza Weronika otrzymała od pani Ireny Maciaszek autograf z życzeniami artystycznych sukcesów. Wśród obecnych był zaprzyjaźniony "dobry duch" HP 1-23 Polkowice - pan dyrektor Andrzej Zięcina.

Na zakończenie artystka zaproponowała zebranym loterię: wylosowana przez wnuki artystki osoba otrzymała obraz Ireny Maciaszek. Na zakończenie wystawy dyrektor Andrzej Wierdak wręczył malarce symboliczną malarską paletę z sentencją Leonarda da Vinci: "Piękno rzeczy śmiertelnych mija, lecz nie piękno sztuki". Pani Agata Baran stwierdziła, że "podwoje pracowni malarskiej są otwarte dla naszych uczestników".

Opracowanie: Maria Bardon
Zdjęcia: Weronika Wołowiec