„Klasa, frontem do mnie zbiórka! Na obóz marsz!” - krzyknęła Sylwia i nasza Mundurówka z opiekunami pojechała (jednak pojechała, a nie poszła) na pierwszy „obóz przetrwania”. W tej klasie wszystko jest po raz pierwszy: pierwszy mundur, pierwsze strzelanie, pierwsze manewry i - pierwszy obóz.


Plany obozu są imponujące: siła mięśni i umysłu, sprawność, logiczne myślenie, ale przede wszystkim - praca w grupie i siła charakteru. Pozabierali ze sobą dobre nastawienie, ciekawość, namioty, karimaty i śpiwory oraz ... walizki..

 

GALERIA ZDJĘĆ