13.05.2016 r. reprezentanci polkowickiego i przemkowskiego hufca udali się w podróż na Przedgórze Sudeckie. Celem głównym wyprawy było uczestniczenie w Wojewódzkich Mistrzostwach Strzeleckich, organizowanych tradycyjnie w Ząbkowicach. 


Dodatkowo nasza młodzież mogła się przekonać, jak rozległe jest nasze Województwo Dolnośląskie oraz poobserwować rozmaite krajobrazy i budowę trasy S3 (Świnoujście-Lubawka). Za dwa lata droga na południe naszego województwa na pewno się skróci, bo mamy nadzieję, że Mistrzostwa w Ząbkowicach trwać będą wiecznie.

Mistrzostwa, oprócz doskonalenia umiejętności niezbędnych wszystkim, którzy marzą o karierze wojskowej, to także możliwość spotkania uczestników z naszych jednostek. Ząbkowickie tereny sportowe zachęcają uczestników i kadrę do zacieśnienia więzów i wymiany informacji. Pewnie dlatego, mimo zapowiadanych ulewnych deszczy, tylko parę kropel spadło na naszych uczestników. Już w busie Dominika, Alex i Patryk nawiązali nić przyjaźni z uczestnikami HP Przemków. Helena jechała na zawody już drugi raz i to ona przekazała pozostałym podróżnym garść informacji o czekających zawodach.

Dotarliśmy do Ząbkowic i po rejestracji od razu przeszliśmy na strzelnicę. Odległość 50 metrów wydaje się niewielka, ale dopiero na strzelnicy widać całą trudność. Tarcze wydawały się takie maleńkie! Wyznaczenie stanowisk. Krótkie żołnierskie szkolenie i pada komenda „można strzelać”. Na I stanowisku Dominika spokojnie ładuje broń, drugie stanowisko przypadło Alexowi, a na trzecim celuje Patryk. Huk wystrzałów, na zakończenie strzelania rozładowanie i odłożenie broni.

Zgodnie z regulaminem i przechodzimy na start biegów. Znów na pierwszy ogień idzie Dominika i dystans około 400 metrów pokonuje szybkim, jednakowym tempem. Obserwującym wydaje się, że bieg jest dla niej samą radością! Do mety dobiega bez zmęczenia i z równomiernym oddechem. Czekamy na porównanie czasów pozostałych 25 zawodniczek, ale komisja konkursowa, widząc biegnącą Dominikę, wie, że będzie to jeden z lepszych wyników.

Chłopcy biegną dystans 760 metrów wspólnie z uczestnikami z Przemkowa. Długonogi Alex wysforował się na czoło biegu i przewodzi do połowy dystansu. Z ostatniego miejsca nasz Patryk atakuje biegnących sportowców. Czekający na mecie widzą jak na dłoni, że na długości 10 metrów jest już drugi, by w chwilę później przewodzić wyścigowi. Nie zwalnia, ale podkręca tempo i do mety przybiega z wielkim zapasem!

Potem uczestnicy rzucają granatem. Przeszkadza trochę powiewający wiatr, ale udaje się nam trafiać do koła o średnicy 2 metrów. Tuż po zawodach sportowych ekipa zgłasza się na konkurs o regionie. Muszą wspólnie wykazać się wiedzą z historii, geografii i polityki. Nie wypadamy najgorzej, bo jeszcze w drodze bawimy się informacjami o regionie i historii naszego kraju. Na zakończenie profesjonalni ratownicy medyczni pokazują młodzieży, jak należy ratować ludzkie życie, i apelują: nie przechodźcie obojętnie, gdy komuś potrzeba pomocy, życie mamy tylko jedno.

Po południu i smacznych kiełbaskach finał – podsumowanie konkursów. Dominika jest trzecia w zawodach strzeleckich i czwarta w biegach. Patryk na 46 chłopców ze swoim czasem jest szósty. Alex ze olbrzymim talentem negocjacyjnym też ma, moim zdaniem, miejsce w wojsku.

Zmęczeni, ale radośni żegnamy Ząbkowice i wracamy na północ. Młodzież obu hufców zarzeka się, że w następnym roku znów tu wróci. Mijamy Dzierżoniów, z samochodu oglądamy zabytki Świdnicy i nie zważamy na komunikaty nawigacji, która zmusza nas do powrotu przez Wrocław. Wybieramy kierunek na Strzegom i obserwujemy okolice obozu koncentracyjnego Gross Rosen. W Jaworze czujemy się jak w dom, szybko mijamy Legnicę i wracamy wzdłuż budowy nowej drogi – nie zauważamy dużych zmian na budowie S-ki, ale jeszcze, choć zbliża się godzina 18.00, wykonawcy pracują!

Wysiadamy w Polkowicach pierwsi i dziękujemy naszym przemkowskim przyjaciołom za udaną wycieczkę, a panu kierowcy za to, że nie słuchał upartej nawigacji. Do zobaczenia za rok!

Opracowanie i zdjęcia: Maria Bardon

DSC1

DSC2